Thobias Gabrielson - bass
Andreas Hourdakis – guitar
Daniel Karlsson – keyboards
Magnus Öström – drums
Magnus Öström
Magnus Öström przyszedł na świat jako drugi syn lokalnego malarza w szwedzkiej miejscowości Skultuna, w 1965 roku. Fascynacja muzyką sięga u niego wczesnych lat młodości, kiedy to jego starszy brat pokazał mu różnorodną kolekcję płyt, zawierającą nagrania takich artystów, jak Jimmy Hendrix, Deep Purple, Almond Brothers oraz Lynyrd Skynyrd.
Pod wpływem rosnącego zainteresowania twórczością mistrzów światowej sceny muzycznej, w wieku ośmiu lat, Magnus skonstruował swój pierwszy zestaw perkusyjny, wykorzystując przy tym puste puszki po farbach ojca. Zaledwie rok później, wraz z kolegą z ulicy, młodym Esbjörnem Svenssonem, powołał do życia swój pierwszy zespół i nazywał go Beware Of The Beginners. Kilka lat później, znów dzięki starszemu bratu, początkujący artysta trafił na koncert Billy Cobhama i Johna McLaughlina. Jak nietrudno się domyślić, przeczycie to wstrząsnęło całym jego muzycznym światem i pociągnęło go w kierunku jazzrocka. Będąc nastolatkiem, Magnus grywał równolegle w kilku zespołach, wykonując z e.s.t. wszystkie możliwe style, od muzyki dance do punku....
read more
Thobias Gabrielson - bass
Andreas Hourdakis – guitar
Daniel Karlsson – keyboards
Magnus Öström – drums
Magnus Öström
Magnus Öström przyszedł na świat jako drugi syn lokalnego malarza w szwedzkiej miejscowości Skultuna, w 1965 roku. Fascynacja muzyką sięga u niego wczesnych lat młodości, kiedy to jego starszy brat pokazał mu różnorodną kolekcję płyt, zawierającą nagrania takich artystów, jak Jimmy Hendrix, Deep Purple, Almond Brothers oraz Lynyrd Skynyrd.
Pod wpływem rosnącego zainteresowania twórczością mistrzów światowej sceny muzycznej, w wieku ośmiu lat, Magnus skonstruował swój pierwszy zestaw perkusyjny, wykorzystując przy tym puste puszki po farbach ojca. Zaledwie rok później, wraz z kolegą z ulicy, młodym Esbjörnem Svenssonem, powołał do życia swój pierwszy zespół i nazywał go Beware Of The Beginners. Kilka lat później, znów dzięki starszemu bratu, początkujący artysta trafił na koncert Billy Cobhama i Johna McLaughlina. Jak nietrudno się domyślić, przeczycie to wstrząsnęło całym jego muzycznym światem i pociągnęło go w kierunku jazzrocka. Będąc nastolatkiem, Magnus grywał równolegle w kilku zespołach, wykonując z e.s.t. wszystkie możliwe style, od muzyki dance do punku.
Lata 1981 – 85 przyniosły Magnusowi edukację muzyczną, początkowo w liceum w Västerås a następnie w folkowej szkole muzycznej, w Sjöviks. Lata profesjonalnej nauki zaowocowały
pierwszym trio z udziałem Esbjörna. W 1985 roku, kontynuując edukację, Magnus przeniósł się na studia do Sztokholmu, na Royal Conservatory of Music. Niemal natychmiast zaczął występować
w rożnych zespołach sztokholmskiej sceny jazzu. W latach 1987 – 92 był już stałym członkiem grupy Monici Borrfors, doskonale znanej, szwedzkiej wokalistki jazzowej, wykonującej głównie standardy. Wielokrotnie koncertowali razem w Szwecji oraz poza jej granicami.
„Granie na żywo, szczególnie z wokalistką, jest najlepszą z możliwych szkół dla młodego perkusisty” - przekonywał.
Po kilku latach przerwy w graniu z Esbjörnem, w 1989 roku, przyjaciele ponownie połączyli siły i powrócili do wspólnego języka. Na kanwie odnowionej współpracy zrodziła się formacja Stock
Street B. Tym razem zestaw instrumentów rozszerzony został o samplery i octapady z samplowanymi wokalami.
Było zbyt wcześnie na tego typu eksperymenty. Nikt nie rozumiał, co tak naprawdę robimy. Myślano, że gramy na podkładach, ale wszystko, co graliśmy, tworzyliśmy na żywo! - wyznawał.
W 1991 roku Magnus podjął współpracę przy Esbjörn Svensson Trio, w którym bass przypadł w udziale Danowi Berglundowi. Wspólnie nagrali 12 albumów oraz jeden koncert w formacie DVD.
Wielokrotnie koncertowali na świecie, albumy rozeszły się w nakładzie setek tysięcy egzemplarzy a ich grupa okrzyknięta została mianem Trio Dekady.
Obecnie e.s.t. uznawany jest za najbardziej wpływowy zespół jazzowy pierwszej dekady XXI wieku a album Live in Hamburg zdobył tytuł Albumu Dekady na łamach prestiżowego dziennika The Times.
Podczas swojej kariery muzycznej Magnus grał z rozmaitymi szwedzkimi i międzynarodowymi zespołami, wśród których znaleźli się: Bobo Stenson, Lennart Åberg, Palle Danielsson, Svante
Thuresson, Nils Landgren, Stina Nordenstam, Peter Gullin, Steve Dobrogost, Michelle Hendricks, Benny Golson, Curtis Fuller, Mulgrew Miller, Buster Williams, Roy Hargrove, Stefon Harris,
Pat Metheny, Alan Pasqua.
Magnus do swoich ulubionych perkusistów zalicza: Micka Tuckera, Mitcha Mitchella, Iana Paice’a, Billy Cobhama, Roy’a Haynesa, Tony’ego Williamsa, Elvina Jonesa oraz Paula Motiana.
Jest tylu wspaniałych perkusistów, nie można ich wszystkich wymienić, pragnę jednak pamiętać o wszystkich wielkich bohaterach, na barkach których dzisiaj się wznosimy, z Baby Doddsem na czele.
Najnowszy krążek Magnusa tworzą muzycy, których znamy z dwóch wcześniejszych albumów: Andreas Hourdakis (gitary), Thobias Gabrielson (bass i klawisze) i Daniel Karlsson (piano i klawisze).
Wydawnictwo ukazało się pod szyldem wytworni Diesel Music, w której wspólnie z e.s.t., artysta rozpoczynał karierę. Parachute to osiem oryginalnych kompozycji Magnusa, na których można usłyszeć znakomitego trębacza norweskiego pochodzenia Mathiasa Eicka, znanego z wcześniejszej współpracy z Magnusem przy produkcji The Shore of Unsure.
Pomimo sukcesów, jakie artysta odniósł w solowej karierze, utrata Esbjörna Svenssona okazała się dla niego bardzo trudnym doświadczeniem i tak naprawdę dopiero muzyka pomogla mu rozjaśnić mroczne czasy.
Bardzo trudno było mi pozbierać się po śmierci Esbjörna. Czasami życie bywało znośne, ale były też momenty prawdziwej ciemności. Wiadomo, ze każdy przeżywa wzloty i upadki, ale kiedy ląduje się na samym dnie, z którego nie widać żadnego wyjścia, gdzie jesteś zupeł
show less